Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Bł. Franz Jägerstätter: Nie ma takiej ceny, za jaką można sprzedać sumienie [Wszyscy Świetni]

FRANZ Jägerstätter

Domena publiczna

Szymon Hołownia - 11.12.17

Jako jedyny w swojej wsi głosował przeciwko Anschlussowi. Służył w Wermachcie i utwierdził się w przekonaniu, że nazizm jest ruchem satanistycznym. Gdy powołano go ponownie, odmówił, za co zapłacił życiem.
Nie wszystko, co ten świat uważa za zbrodnię, jest zbrodnią w oczach Boga – Franz Jägerstätter.

Prosty chłopak: najpierw górnik, później rolnik. Pochodził z Sankt Radegund w Górnej Austrii. W młodości nieco poszalał – wcześnie doczekał się nieślubnej córki. Spoważniał tuż przed trzydziestką, ustatkował się, ożenił.

Z żoną Franziską wkrótce doczekał się kolejnych trzech córek. Dzięki inspiracji żony (która zaraz po ślubie namówiła go też na pielgrzymkę do Rzymu) często – rzadkość u ówczesnych katolików – czytał Biblię. To ona wyrobiła w nim duchowy smak, intuicję, jasne poczucie, co jest zgodne z Bożym pomysłem na ten świat, a co nie.

Nazizm: ruchem satanistycznym

Od początku sukcesów ruchu nazistowskiego w sąsiednich Niemczech nie był jego fanem. Jako jedyny w swojej wsigłosował przeciwko Anschlussowi, czyli przyłączeniu Austrii do Rzeszy (władze i tak sfałszowały wyniki, żeby wszystko wypadło jednomyślnie).

Odmówił stanowiska wójta. Konsekwentnie nie pobierał też zasiłków rodzinnych, oferowanych przez nazistowski rząd. W 1940 poszedł na prawie rok do wojska, służył w Wermachcie, a po powrocie do domu utwierdził się w przekonaniu, że nazizm jest ruchem po prostu satanistycznym (wybrał się nawet do biskupa, by utwierdzić się w tym przekonaniu, wrócił jednak rozczarowany).


CHIARA CORBELLA PETRILLO

Czytaj także:
Chiara Corbella Petrillo. Kiedy dowiedziała się, że umiera, poszła z mężem na spacer [Wszyscy Świetni]

Odmowa przysięgi wojskowej

Ponownie powołany w kamasze w roku 1943 powiedział, że nie jest w stanie złożyć przysięgi wojskowej, bo oznaczałoby to popadnięcie w śmiertelny grzech. Zaproponował, że w zamian może służyć jako sanitariusz. Za co oczywiście został natychmiast aresztowany.

Jego proboszcz, a nawet biskup, błagali go, by zmienił decyzję, że dobro rodziny jest wartością wyższą, on twardo trwał na stanowisku, że nie ma takiej ceny, za jaką można by sprzedać swoje sumienie. Został zgilotynowany w więzieniu Brandenburg – Gorden w godzinach popołudniowych 9 sierpnia 1943 roku. Miał 36 lat.

Beatyfikowany przez Benedykta XVI

Historia Franza przez lata była znana jedynie lokalnej społeczności, która – zdaje się – nie uważała go wcale za bohatera (bo jak można było nie iść walczyć, jak wszyscy). W Austrii zaczęto o nim mówić, gdy w latach 60. i 70. XX wieku zainteresowali się nim autorzy z USA, w tym słynny mnich Thomas Merton.

Nic jednak na dobre nie ruszyłoby przecież z miejsca, gdyby nie przekonanie ludzi, którzy zaczęli modlić się za przyczyną Franza w swoich życiowych – nie tylko dotyczących dylematów sumienia – kłopotach.

Został beatyfikowany jako męczennik za wiarę 26 października 2007 roku w katedrze w Linzu, na podstawie dekretu innego człowieka, który plagi nazizmu też miał w swoim życiu nieszczęście doświadczyć osobiście, Benedykta XVI. Wzruszająca i nieczęsta rzecz: na uroczystości obecna była 94-letnia żona Franza (zmarła w 2013) i wszystkie cztery jego córki.


SERAFIN Z SAROWA

Czytaj także:
Św. Serafin z Sarowa tak Cię pozdrawia: Radości moja, Chrystus zmartwychwstał! [Wszyscy Świetni]

Chrześcijanie w więzieniach

Franz to nie tylko dobry patron dla żołnierzy czy innych funkcjonariuszy, których wola musi być podporządkowana płynącym z góry rozkazom, a którzy nie mogą też przecież zapomnieć, że na Sądzie Ostatecznym odpowiedzą nie przed politykiem czy generałem, ale przed Kimś, kto kocha na zabój dokładnie każdego człowieka (z wrogiem państwa czy sprawy włącznie).

To wspaniały przykład dla wszystkich, którzy zapomnieli, że Ewangelia, również mnie, „cywilnego” chrześcijanina, zobowiązuje mocniej niż prawo państwowe.

Jeden z bliskich współpracowników papieża Franciszka zwierzał mu się kiedyś z lękiem: „Ojcze święty, mnie kiedyś zamkną za to, co tutaj robimy” (chodziło o wykorzystywanie watykańskich ambulansów do leczenia rzymskich bezdomnych, co – z uwagi na to, że Włochy i Watykan to przecież odrębne państwa, Watykan nie jest też członkiem UE – jest niezgodne z przepisami), a w odpowiedzi usłyszał: „Nie martw się! Będę cię odwiedzał w więzieniu!”.

Być może chrześcijanie będą dziś wsadzani do więzień (przez utrzymujące, że są katolickimi władze) za niezgodną z ich decyzjami pomoc uchodźcom, może trzeba będzie płacić horrendalne domiary podatkowe – jak również w naszym kraju (do zmiany przepisów) bywało – za przekazane głodnym darowizny z chleba.

Przestaniesz się bać

Franz Jägerstätter z pewnością pomoże odkryć, że wcale nie jest tak, że trzeba mieć jakąś specjalną siłę do podejmowania radykalnie ewangelicznych decyzji. Bo jest dokładnie odwrotnie: gdy tylko człowiek zdecyduje się radykalnie żyć Ewangelią, natychmiast przekona się, że właśnie to daje mu siłę, nakręca moc.

Ewangelia nie obiecuje nikomu zdrowia, bezpieczeństwa, poklasku, władzy czy pieniędzy. Daje dużo więcej (i w zasadzie wszystko, co potrzeba): gdy jej uwierzysz, gdy wreszcie przestaniesz tylko ją czytać, a wdrożysz ją w życie – zabierze ci lęk, odetnie podstawowy kanał, jakim w manipulacji człowiekiem posługuje się szatan. Tak jak błogosławiony Franz – przestaniesz się czegokolwiek, ze śmiercią włącznie, bać.


NATALIA TUŁASIEWICZ

Czytaj także:
Bł. Natalia Tułasiewicz: W miłości rozkwitam tak, jak królowa nocy

Jest to tekst Szymona Hołowni z cyklu realizowanego dla Aletei, zatytułowanego: Wszyscy Świetni – Wszyscy Święci. Codziennie (zapraszamy na profil FB). Więcej nieoczywistych historii świętych znajdziesz w książce „Święci pierwszego kontaktu”.

Tags:
błogosławieniII wojna światowasumienieWszyscy Świetni – Wszyscy Święci. Codziennie
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail