Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Aleteia logo
Kultura
separateurCreated with Sketch.

Borys Szyc: Nie piję już prawie cztery lata (…). Żyjcie pełnią życia!

Borys Szyc dla Restaurant Signature

PHOTO: VIPHOTO/EAST NEWS

PHOTO: VIPHOTO/EAST NEWS

Katarzyna Szkarpetowska - 01.08.18

Borys Szyc pochwalił się, że już blisko cztery lata udaje mu się żyć w trzeźwości. „Niemożliwe, żeby przeżyć to, co ja, gdyby nie opiekował się mną ktoś z góry” – dodawał w jednym z wywiadów.

Kilka dni temu aktor Borys Szyc, na swoim profilu w mediach społecznościowych, podzielił się z fanami przemyśleniami na temat tego, jak ważne jest dla niego życie w trzeźwości: „Nie piję, kochani, już prawie cztery lata. Nie umiem Wam (…) opisać ilości radości i szczęścia, które do mnie wróciły po wielu latach”.

Borys Szyc może, to ja też dam radę!

W krótkim poście, opatrzonym m.in. hasztagami:  #trzezwy, #4lata, #doprzodu, #zyj,#niebojsie, #niejestessam, zachęcił, aby odważyć się na trzeźwe życie, które określił mianem życia w pełni: „Wiem, że są wśród Was tacy, którzy jeszcze się wahają… którzy, najprościej mówiąc, bardzo cierpią… nie bójcie się zmiany. Ta jest akurat dobra ;). Jest najlepsza… Żyjcie pełnią życia, a nie w strachu”.

Słowa aktora spotkały się z pozytywnym odbiorem – post w krótkim czasie polubiło kilkanaście tysięcy osób, a skomentowało blisko 1,5 tysiąca. „Trwaj w tym”, „Bardzo dziękuję, że mówi Pan o swoim problemie”, „Takie świadectwa są bardzo potrzebne”, „Chłopie, jesteś wielki” – to tylko niektóre z komentarzy.

Jedna z internautek napisała nawet, że zgłosił się do niej pacjent, który – pod wpływem słów aktora – postanowił podjąć terapię. „Borys może już cztery lata, to ja też dam radę” – miał powiedzieć. „To cudowna wiadomość. Wzruszyłem się” – odpisał Szyc. Wśród licznych komentarzy znalazł się również ten autorstwa Grzegorza Daukszewicza, aktora znanego m.in. z popularnego serialu „Na dobre i na złe”: „W pełni popieram! Ja już dziewięć miesięcy nie piję i z każdym dniem odżywam. Stay strong, Borys!”.

Alkoholizm – problem, o którym trzeba mówić

Zdaniem aktora alkoholizm to choroba wypierania i kłamstwa: „Cały czas ściemniasz. Dopiero ludzie są tak naprawdę lustrem, w którym zaczynasz widzieć, że coś jest nie tak lub bardzo długo nie widzisz”. W ogóle wsparcie innych jest kluczowe.

W rozmowie z Gala.pl przyznał, że „są takie momenty, kiedy potrzebujesz po prostu pogadać z kimś bliskim, potrzebujesz komuś bardzo ufać”. Ważna jest też wiara. Możliwość odwołania się do Siły Wyższej – do Boga: „Niemożliwe, żeby przeżyć to, co ja, gdyby nie opiekował się mną ktoś z góry. Łatwiej jest, kiedy się wierzy, kiedy można się na kogoś zdać” – powiedział na łamach „Dobrego tygodnia”.

Aktor przy różnych okazjach podkreśla, że alkohol jest jednym z wielu rozpraszaczy, który „pomaga” nie myśleć o sobie; daje przyjemność, ale jest podstępny, dlatego ważne jest głośne mówienie o „tym” problemie, przez wielu wciąż uważanym za stygmatyzujący i wstydliwy: „Alkohol to substancja, która wlewa się w różne luki, w różne pustki serca, i idealnie się tam czuje, dlatego trzeba dbać, żeby za dużych tych pustek w sobie nie mieć. Trzeba dbać o własny wewnętrzny rozwój. Mieć świadomość swoich emocji; tego, co się z nami dzieje”.

Wpis pod postem B. Szyca/Facebook
Facebook

Borys Szyc: Decyzja zapada w sercu

Dziś aktor czuje się szczęśliwy, za sobą ma długą, kosztującą go wiele wysiłku terapię, ale twierdzi, że opłacało się: „Najważniejsza jest decyzja – że już nie chcę. Wcześniej starałem się za wszelką cenę siebie zniszczyć, a teraz staram się siebie zbudować. Tak naprawdę wszystko jest w sercu, trzeba tylko znaleźć do niego kluczyk”.

PS Przypominamy, że sierpień jest miesiącem trzeźwości. Jeśli zmagasz się z problemem alkoholizmu, może to najlepszy moment (i najwyższy czas), żeby o siebie zawalczyć.


BORYS SZYC

Czytaj także:
Borys Szyc: Kiedy trzeźwiejesz, można nazwać to oświeceniem [wywiad]




Czytaj także:
Ben Affleck przyznaje się do alkoholizmu i dziękuje bliskim za wsparcie




Czytaj także:


Tags:
aktoruzależnienie
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail