Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Aleteia logo
For Her
separateurCreated with Sketch.

Twoje małżeństwo ma większe znaczenie, niż myślisz

MAŁŻEŃSTWO

Vitor Pinto/Unsplash | CC0

Katarzyna Wyszyńska - 27.05.19

Wydaje się, że moje małżeństwo to moja sprawa. Nie oszukujmy się jednak, że nikogo innego to nie dotyczy. Jesteśmy społeczni, obserwujemy otoczenie. Przykład innych ma wpływ na nas. Nasz przykład – na innych.

Niech wystąpią…

Na pewnym ślubie, to będzie już 10 lat temu, w trakcie kazania ksiądz zaprosił małżeństwa z dziesięcio i więcej letnim stażem małżeńskim. Powiedział przy tym mniej więcej tak: „Tyle tu gości… Wszystkie pary, które są ze sobą tyle lat, i nadal z miłością patrzą sobie w oczy – niech wyjdą na środek pobłogosławić nowożeńców. A para młoda niech patrzy, jak niewiele ich wyszło, jak zbudowanie szczęśliwego małżeństwa jest trudne”. Była to przejmująca chwila.

Bieg parami

Zaczynamy parami z jednej linii startu. Biegniemy, choć to nie wyścig. Każdy sam dobiera tempo, najważniejsze, że zmierzamy w jednym kierunku – do mety. Co prawda wcale jej nie widać, i nie wiadomo nawet jak daleko się znajduje. Wiemy jednak, że czeka tam na nas coś wspaniałego, cudownego, że tam czeka nasze zwycięstwo.

Mijają lata, bieg dalej trwa. Gdy jednak rozglądam się na boki, ze zgrozą dostrzegam, jak osoby obok się wykruszają. Tamci odpadli po roku, ci po trzech, a jedna para co prawda wciąż stawia kroki na przód, ale z coraz większym trudem i zrezygnowaniem. A przecież, jak mniemam, nie jesteśmy nawet w połowie drogi… Jeszcze inni otwarcie przyznają, że spodziewali się czegoś innego, że sądzili, iż będzie łatwiej, inaczej. Są pełni rozczarowania, niekiedy próbują nawet biegu w innej parze.

Czasem do peletonu dołączają nowi, wnosząc powiew świeżości i nowe siły. Z przodu, daleko przed nami, ale dobrze widoczni, biegną najbardziej wytrwali. Tych podziwiamy najbardziej. To długodystansowcy, biegnący trzydziesty, czterdziesty, a nawet pięćdziesiąty już rok. Oni dają nam, tym z tyłu, nadzieję. Wiarę, że może i my damy radę, że to w ogóle jest możliwe.

Czym się różnią?

Małżeństwo. Na lata, na całe życie. Jak dobiec do końca? Ci wszyscy, którzy odpadli po drodze – czy można było im jakoś pomóc? Może wcale nie zaczynamy z jednej linii. Może nasze wychowanie, schematy z domu, temperamenty – może to wszystko jest dodatkowym balastem w tym biegu? Patrzę na te rozbite rodziny z przykrością, z prawdziwym smutkiem.

Co poszło nie tak? Czy i mi może się to przytrafić? I odwrotnie – obraz szczęśliwych, kochających się małżeństw dodaje mi motywacji i rozbudza pragnienie mojego serca. Może właśnie szczególnie tych par, które są i trwają mimo przeciwności, mimo często różnych temperamentów i nienajlepszych schematów wyniesionych z rodzinnych domów.

Nie tylko moja sprawa

Wydaje się, że moje małżeństwo to moja sprawa. Nie oszukujmy się jednak, że nikogo innego to nie dotyczy. Jesteśmy społeczni, obserwujemy otoczenie. Przykład innych ma wpływ na nas. Nasz przykład – na innych.

Dobrze mieć w pobliżu przyjaciół, którzy biegną ramię w ramię z nami. Wzajemnie zagrzewać się do walki, móc zapytać o technikę i wygodne buty. Dobrze jest mieć przed oczami tych, którym się udało. Może dziadków, a może nieznajomych, parę staruszków trzymającą się za ręce. Kto wie, może za kilkadziesiąt lat to my będzie tym przykładem dla naszych wnuków.


KŁÓTNIA

Czytaj także:
Mark Gungor: Chcesz zepsuć swój związek? Zachowuj się jak typowy osioł




Czytaj także:
W rodzinie siła! To nie slogan, to fakt


JEAN VANIER

Czytaj także:
Jean Vanier: Bóg wybiera słabych. Ale nie dlatego, że bardziej ich kocha

Tags:
małżeństworelacje
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail