Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 20/04/2024 |
Aleteia logo
Wiedziałeś o tym?
separateurCreated with Sketch.

Św. Gelazy I (zm. 496). Papież, któremu zawdzięczamy walentynki

GELASIUS I

Domena publiczna

Elżbieta Wiater - 17.02.20

Jak na tak krótki pontyfikat – zaledwie cztery lata – Gelazy I bardzo wyraźnie zaznaczył się w historii Kościoła oraz zakochanych. Nie ma to jak mocny akcent na początek nowej epoki, bo jest to jeden z pierwszych papieży średniowiecza.

Rzymianin z Afryki

Ze źródeł wynika, ze pochodził z Afryki, jednak sam o sobie pisze w jednym z listów, że jest urodzonym Rzymianinem. Najprawdopodobniej rzeczywiście on sam lub jego rodzina przybyła do Wiecznego Miasta zza Morza Śródziemnego, jednak byli obywatelami, co prawda chylącego się coraz szybciej do upadku, ale jednak imperium. Świadczyć może o tym rzetelne wykształcenie Gelazego, dzięki któremu przez wiele lat przed wyborem był sekretarzem poprzedniego biskupa Rzymu.

Gelazy kontra Lupercus

Wiek, w którym przyszło żyć Gelazemu, był czasem mieszania się starożytności i rodzącego się średniowiecza. Jednym z reliktów pogaństwa pozostawały w Rzymie obchody święta bożka Lupercusa, strzegącego stad owiec przed wilkami, które łączono z oddawaniem czci Faunusowi – bożkowi płodności. Z czasem postacie te się zlały ze sobą a do powodów imprezowania dorzucono wspomnienie wilczycy, która wychowała Remusa i Romulusa, legendarnych założycieli miasta.

Było to święto obchodzone 15 lutego, jednak jego świętowanie zaczynało się wieczór wcześniej. Wtedy to rzymscy chłopcy losowali imiona rzymskich dziewcząt, z którymi mieli spędzić dzień następny. Była to przemyślana wersja swatania młodych, bo wiele z tych par później wchodziło w związki małżeńskie. Tym samym 14 lutego w rzymskiej mentalności był połączony z zakochanymi tudzież zakochanymi in spe.

Same luperkalia polegały na złożeniu ofiary z dwóch kozłów i psa, po czym luperkowie, czyli kapłani wspomnianego bożka, biegali po mieście ubrani tylko w skóry ściągnięte z kozłów i uderzali spotkanych ludzi pasami koźlej skóry. O te uderzenia szczególnie zabiegały niepłodne kobiety, bo wierzono, że wysmaganie w ten sposób przywraca płodność, czego skuteczność sprawdzano rychło po biczowaniu.

Gelazy I uznał, że nie ma sensu szukać wsparcia w antycznych bożkach (oraz świętowania ich w dość rozwiązły sposób), skoro można prosić o pomoc Chrystusa i Jego świętych. Wykorzystał więc fakt, że w przeddzień luperkaliów umęczono w III w. św. Walentego. Pogańskie święto zniósł, a ustanowił wspomnienie tego męczennika, czyniąc go patronem zakochanych, ale też starających się o poczęcie.

Dyplomatyczne gry z cesarzem

O wiele poważniejsza była kwestia określenia relacji między władzą cesarską a papieską. Gelazy był zmuszony do subtelnej dyplomatycznej gry, by, z jednej strony, nie utracić cesarskiej opieki wojskowej, a z drugiej – prymatu Piotrowego. Do tego doszła popularność na dworze cesarskim oraz w konstantynopolitańskim Kościele herezji monofizytyzmu, której papież w żaden sposób nie mógł zaakceptować. A chciano mu ją narzucić, doszło z tego powodu nawet do pierwszej schizmy wschodniej.

Gelazy stanął w obronie autonomii stolic patriarchatów (Rzymu, Antiochii i Aleksandrii), jednocześnie broniąc konsekwentnie, choć z wyczuciem, szczególnego miejsca biskupa Rzymu jako następcy św. Piotra. On także jako pierwszy wyraźnie wykazał, że władza kościelna i świecka są odrębnymi sposobami rządzenia, choć obie pochodzą od Boga i ze sobą mają współpracować, a także że ta pierwsza jest ważniejsza, gdyż „biskupi będą odpowiadać przez trybunałem Boga także za świeckich władców”. Idea te pozostanie żywa bardzo długo, a pełne praktyczne konsekwencje wyprowadzi a niej Innocenty III, który był tym spośród papieży, który zdominował świeckich władców w Europie.

Święty biskup

Gelazy I zmarł śmiercią naturalną i pochowano go na Watykanie. Jest czczony jako święty nie bez powodu. Był człowiekiem żarliwej modlitwy, wspierającym życie monastyczne. Umarł jako nędzarz, bo wszystkie swoje dobra i dochody rozdawał ubogim, a jednocześnie w opinii człowieka niesłychanie uczonego i światłego. W końcu gdyby nie jego otwartość na Bożą łaskę, trwanie wiernie przy ortodoksyjnej doktrynie i roztropność, kto wie, jak potoczyłyby się dzieje papiestwa i Kościoła. Nie zapominając o zakochanych!


GRZEGORZ IX

Czytaj także:
Grzegorz IX. Papież zakonów żebraczych i twórca inkwizycji


ŚWIĘTY GRZEGORZ II

Czytaj także:
Grzegorz II. Papież od murów, obrazów i misji wśród Germanów

Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail