Aleteia logoAleteia logoAleteia
niedziela 19/05/2024 |
Aleteia logo
Aktualności
separateurCreated with Sketch.

Obóz na Lesbos w zgliszczach. „Wyjściem nie jest odbudowa”

EN_01437804_6147.jpg

ANGELOS TZORTZINIS/AFP/East News

Redakcja - 10.09.20

Z nieustalonych przyczyn 9 września nad ranem obóz uchodźców Moria na Lesbos stanął w płomieniach. „Jesteśmy wstrząśnięci wydarzeniami ostatnich nocy i dni” – mówi w rozmowie z Aleteią Magdalena Wolnik i opowiada o akcji pomocowej wspólnoty Sant’Egidio na rzecz pogorzelców.

Moria był największym w Europie obozem dla uchodźców. Przebywało w nim prawie 16 tys. osób, co pięciokrotnie przewyższało jego możliwości. Pożar, który wybuchł w środowy poranek pozostawił wszystko w zgliszczach, a uchodźcy zmuszeni zostali do ucieczki przed płomieniami.

Jesteśmy wstrząśnięci wydarzeniami ostatnich nocy i dni na Lesbos, także dlatego, że od początku pożaru bezpośrednio relacjonowali nam go sami przerażeni uchodźcy, nasi przyjaciele, z którymi zaledwie kilka tygodni temu spędzaliśmy „solidarne wakacje” – mówi w rozmowie z Aleteia Polska Magdalena Wolnik kierująca wspólnotą Sant’Egidio w Polsce.

Dramat uchodźców z Lesbos na zdjęciach. Obejrzyj fotoreportaż z obozu Moria:

Apel o przyjęcie uchodźców

W wyniku pożaru ponad 12 tysięcy osób, w 40 procentach dzieci i nastolatków, jest obecnie bez dachu nad głową.

Magdalena Wolnik oraz wolontariusze wspólnoty Sant’Egidio wiedzą dobrze, jak wygląda sytuacja na miejscu. Doniesienia z Lesbos płyną do nich od samych mieszkańców obozu:

Wielu z nich pozostaje pod gołym niebem, na ulicach i w gajach oliwnych wokół Mityleny, z niewielkimi tobołkami, które udało im się zabrać w trakcie ucieczki. Policja otoczyła teren, wprowadzono stan wyjątkowy, brakuje schronienia, dostępu do żywności i sanitariatów, a przede wszystkim jest wiele napięcia i lęku o przyszłość  – przekazuje liderka polskiego oddziału wspólnoty Sant’Egidio.

Członkowie wspólnoty nawołują do pilnego przeniesienia uchodźców do wyposażonych obozów, w których jest dostęp do potrzebnej infrastruktury i usług oraz o zapewnienie organizacjom pozarządowym obecnym na wyspie swobody działania, niezbędnej do udzielania natychmiastowej pomocy.

Jako Wspólnota Sant’Egidio apelujemy o pilne przyjęcie tych osób w krajach Unii Europejskiej – przekazuje Aletei Magdalena Wolnik. – Ten największy obóz uchodźców na terenie Europy był od dawna jej wstydem odbierającym tym ludziom godność i nadzieję. Wyjściem nie jest jego odbudowa, tylko przyjęcie i integracja tych osób – w większości rodzin z małymi dziećmi, także w naszych parafiach i wspólnotach, np. poprzez sprawdzone korytarze humanitarne, o co od dawna prosi papież Franciszek i kardynał Krajewski, często obecny na Lesbos.

Wspólnota Sant’Egidio Warszawa zachęca do wsparcia zbiórki, którą zorganizowano na Facebooku.  Dotychczas udało się zebrać ponad 11 tysięcy złotych (stan na 10.09.2020).

https://www.facebook.com/santegidio.warszawa/photos/p.1457381861119463/1457381861119463/?type=3&theater

Aktywiści zaznaczają, że najbliższe dni wskażą najpilniejsze potrzeby oraz pozwolą stwierdzić, który kierunek działań jest najbardziej efektywny.


UCHODŹCY W MORZU

Czytaj także:
Dlaczego warto modlić się za uchodźców?

Uchodźcy organizują się i działają

Magdalena Wolnik zaznaczyła, że sami uchodźcy działają w obozie jako wolontariusze i próbują podejmować działania:

Wiemy, że sami uchodźcy-wolontariusze, którzy przez cały sierpień pomagali nam w restauracji solidarności, postanowili natychmiast się zorganizować i zadbać o żywność i koce dla najbardziej potrzebujących. By móc pomagać, potrzebują naszej pomocy.

Kierująca polskim oddziałem Sant’Egidio podkreśliła, że „innym gestem solidarności, którą możemy wszyscy okazać, jest modlitwa za uchodźców” i przypomniała, że zbliża się Tydzień modlitw za uchodźców..

W Warszawie i Poznaniu będziemy się modlić za tych, którzy zginęli w drodze do Europy i zachęcamy do zorganizowania takich nabożeństw w swoich parafiach, udostępnimy wszelkie potrzebne materiały (można je uzyskać, pisząc na adres: santegidio.waw@gmail.com). Wierzymy, że modlitwa zmienia historię i otwiera nieraz zamknięte oczy i serca. Wierzymy też, że Polacy chcą i potrafią być solidarni.

Wspólnota Sant’Egidio powstała w 1968 roku w Rzymie z inicjatywy Andrei Riccardiego i małej grupki licealistów. Dziś obecna jest w 73 krajach na wszystkich kontynentach. Należy do niej ponad 60 tysięcy osób. Wspólnota – gdziekolwiek jest – żyje tym samym duchem, opartym na modlitwie i czytaniu Słowa Bożego, przyjaźni z ubogimi i pracy na rzecz pokoju. Na całym świecie zaangażowana jest na rzecz osób w różny sposób ubogich: bezdomnych, samotnych osób starszych, dzieci ulicy w Afryce i Ameryce Łacińskiej, młodych wzrastających w Szkołach Pokoju, więźniów, migrantów i uchodźców. Prowadzi m.in. projekt korytarzy humanitarnych, pozwalający na bezpieczne przybycie do Włoch i sprawną integrację uchodźców. Wspólnota w Polsce działa w Warszawie, Poznaniu i Chojnie, a zaprzyjaźnione grupy inspirujące się jej duchowością także w innych miastach.


sea.jpg

Czytaj także:
Młoda Iranka wraz z dziećmi zatonęli przy Lesbos. Zapamiętajmy ich historie i módlmy się




Czytaj także:
Sant’Egidio. Wspólnota do zadań specjalnych

Tags:
Uchodźcywspólnota
Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail