Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 20/04/2024 |
Aleteia logo
Wiedziałeś o tym?
separateurCreated with Sketch.

Znamy ulubioną lodziarnię Papieża! Nie jest włoska…

glacier du pape

©

Augustin Talbourdel Augustin Talbourdel - 26.04.21

W Rzymie jest prawie 10 tys. lodziarni, a papież Franciszek szczególnie upodobał sobie jedną. Ojciec Święty regularnie zamawia tam swój ulubiony smak – "dulce de leche granizado", czyli karmel z czekoladą.

Kiedy rodzina Padrónów osiedliła się w Rzymie w styczniu 2018 r., z pewnością nie wyobrażała sobie otrzymania zamówienia od papieża Franciszka! Wkrótce papież stał się jednym z ich stałych klientów, choć nigdy osobiście tam nie pojechał.

Ulubiona lodziarnia Papieża

„Raz w tygodniu lub co dwa tygodnie” papież robi zamówienie, „zazwyczaj dla kilku osób”, zwierzył się argentyński kupiec Aletei.

Czasami jego zamówienie jest na kilka litrów lodów, zwłaszcza gdy papież przyjmuje gości.

Ponadto biskup Rzymu poleca ten adres licznym kapłanom, kardynałom i gwardii szwajcarskiej, których zaraził argentyńskimi przysmakami.

Papież, jako dobry Argentyńczyk, na ogół wybiera tradycyjny smak swojego kraju: dulce de leche granizado, czyli karmel z ziarenkami czekolady.

Oprócz lodów – wiemy to od sklepikarza – papież zamawia również inne znakomite produkty argentyńskie: wina z tego kraju, yerba matéempanady.

Zlokalizowany rzut kamieniem od Watykanu sklep nadal nosi nazwę – „Padrón”, od nazwiska właściciela. Lodziarnię pod tą samą nazwą prowadził też w Argentynie, w dzielnicy Los Hornos w La Plata, aż do połowy 2016 r., kiedy to niestabilność polityczna zmusiła go do emigracji.

Argentyński przepis

Dlaczego Ojciec Święty wybrał tę konkretną lodziarnię? Ponieważ smaki są oryginalne i wyprodukowane zgodnie z argentyńską recepturą: „Chociaż Włochy słyną z lodów, rzymscy lodziarze używają wielu dodatków poprawiających smak swoich produktów”, powiedział Sebastián Padrón hiszpańskiej gazecie La Nación:

Używam bardzo naturalnych produktów: mleka, jajek, cukru, śmietanki i owoców – a to widać po konsystencji i smaku. To nie są lody, które topnieją w minutę.

Smakując argentyńskie produkty, papież „przez kilka chwil ma wrażenie, że jest w domu, w Argentynie” – a przynajmniej tak zapewnia Sebastián Padrón. Lodziarz, w towarzystwie swojej rodziny, miał okazję rozmawiać z papieżem przez pół godziny w październiku ubiegłego roku. 

Papież przesłał im już kilka listów z podziękowaniami i ciepło przywitał ich w rezydencji Santa Marta. Wspólnie rozmawiali o Włoszech, o lodach i polityce. Rodzina wróciła do domu z krucyfiksem franciszkańskim, różańcem, skrzynką win argentyńskich i zdjęciem – pamiątką ze spotkania z Franciszkiem.

Tags:
papież Franciszektradycja
Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail