Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 28/03/2024 |
Aleteia logo
For Her
separateurCreated with Sketch.

Biblijne matki. Elżbieta – ta, która przyjęła i ból, i radość

ELŻBIETA

Wikipedia | Domena publiczna

Marta Wolska - 13.06.21

Każda mama potrzebuje Elżbiety, do której uda się „z pośpiechem”. Która zrozumie coś, czego nie pojmie nikt inny. Która tak dobrze jak ona zna słodki i gorzki smak macierzyństwa.

Elżbieta pochodziła z rodu Aarona, a więc z linii ludu Bożego, podobnie jak jej mąż –kapłan Zachariasz. Byli małżeństwem wiernym Panu i Jego przykazaniom (por. Łk 1,6). Mimo tego, że Elżbieta była niepłodna, Bóg pobłogosławił ich nowym życiem w sędziwym wieku – zostali rodzicami Jana Chrzciciela.

Imię Elżbieta oznacza „Bóg moją przysięgą”. Spojrzenie na Elżbietę przez pryzmat tego znaczenia napawa przekonaniem, że ufność w Boże obietnice ma sens nawet wtedy, gdy zupełnie pogrzebiemy już nadzieję. Historia tej kobiety pokazuje nam to w sposób bardzo wyraźny i poruszający.

Wysłuchana modlitwa Elżbiety

Anioł Gabriel przyszedł z radosną nowiną nie do Elżbiety, ale do Zachariasza. „Nie bój się Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana” – rzekł do niego. Brzmi to trochę tak, jakby to była rzeczywiście tylko jego prośba. Chwała Panu za mężów, którzy nie ustają w modlitwie!

Czyżby więc Elżbieta przestała prosić o łaskę bycia matką? Nie można się jej dziwić – trudno po ludzku dopuścić myśl, że starość przyniesie coś tak nieoczekiwanego. Elżbieta na pewno długo czekała na dziecko. Z pewnością przepłakała niejedną noc. Prawdopodobnie doznawała społecznych szykan, bo bezpłodność była wówczas wielką ujmą. Cierpiała, ale chyba zgodziła się to przyjąć. Może nadzieja sprawiała jej jeszcze więcej bólu?

Elżbieta jak Sara?

Sytuacja Elżbiety i Zachariasza mimowolnie odsyła nas do Księgi Rodzaju. Sara i Abraham również doczekali się potomstwa w starości. Pamiętasz, jak zareagowała Sara na wieść o tym niesamowitym darze? Śmiechem. A w jaki sposób robi to Elżbieta?

Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i kryła się [z tym] przez pięć miesięcy, mówiąc: «Tak uczynił mi Pan, wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi».
Łk 1,24-25

Co robimy, gdy dostaniemy przepiękny prezent? Zwykle chcemy go pokazać i pochwalić się innym. Elżbieta się schowała. Być może obawiała się ponownie nieoczekiwanej reakcji innych. Lubię jednak myśleć, że czekała na ten prezent od tak dawna, że chciała go zachować tylko dla siebie i Zachariasza. Chciała się nacieszyć każdą chwilą tego niezwykłego błogosławieństwa. Była całą sobą świadoma, że to działanie Boga. I przyjęła je z zupełną pokorą i cichością, tak, jak wcześniej swój ból. Przyjmuje od Niego wszystko.

Wspólny czas Elżbiety i Maryi

Po pół roku Elżbieta otrzymała kolejny dar ─ możliwość oczekiwania na narodziny swojego syna w towarzystwie Maryi. Scena ich spotkania z kopiącym w brzuchu Elżbiety Janem jest bardzo wzruszająca. Oto spotykają się dwie kobiety, które w podobnym czasie stają się matkami w przedziwnych okolicznościach. Czy ktoś mógł zrozumieć je lepiej niż one siebie wzajemnie w tej chwili?

Wyobrażam sobie, jak spędziły te trzy miesiące. Jak ich modlitwy przeplatały się z długimi rozmowami, gotowaniem obiadu, sprzątaniem izby i spacerami po górskich dolinach. Jaki to musiał być dla nich ważny i cudowny czas wdzięczności i zacieśniania ich przyjaźni.

Masz swoją Elżbietę?

Każda matka potrzebuje Elżbiety, do której uda się „z pośpiechem”. Która zrozumie coś, czego nie pojmie nikt inny. W momentach kryzysowych powie: „Jesteś wspaniałą mamą”. Która tak dobrze jak ona zna słodki i gorzki smak macierzyństwa. Rozmowa z nią, choćby przez telefon, będzie balsamem na strudzone matczyne serce.

Dobrze trzymać się blisko swojej Elżbiety. Dobrze czasem wyjść z nią w góry. Jeśli nie na trzy miesiące, to chociaż na trzy godziny, a czasem nawet trzy minuty. Wyjść, by odetchnąć świeżym, górskim powietrzem. I przypomnieć sobie, że to wszystko, co robimy, nawet jeśli bywa trudne, wciąż jest najcudowniejsze na świecie i jest spełnianiem Jego powołania.

Tags:
bibliakobietymacierzyństwo
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail