Osobliwa tradycja zapoczątkowana została w 2013 r. przez grupę Katolickich Dżentelmenów – męską wspólnotę formacyjną ze Stanów Zjednoczonych. Z tym że sami Dżentelmeni jej powstanie przypisują postaci św. Hopswalda z Aleyard, który jako pierwszy miał postawić piwo „swojemu” księdzu. Historia ta ciekawa jest o tyle, że… św. Hopswald nigdy nie istniał, a jego imię nawiązuje do chmielu („hop”) i popularnego stylu piwnego („ale”).
Choć więc cała inicjatywa ma wyraźny wydźwięk humorystyczny, stoi za nią szczytna i bardzo sensowna intencja. Jak piszą na swojej stronie internetowej Dżentelmeni: „Kapłani są krwiobiegiem Kościoła, zasługują więc, by okazywać im uznanie. Jego wyrazem może być zabranie księdza na piwo lub zaproszenie go na obiad. Pokaż swojemu księdzu, że jego posługa ma dla Ciebie znaczenie!”.
Autorzy akcji przypominają przy tym, że posługa kapłańska bywa trudna i niewdzięczna, a księża są takimi samymi ludźmi jak my i też czasem potrzebują się po prostu komuś wygadać. Zdaje się zresztą, że opinię tę podzielają sami kapłani, gdyż z roku na rok liczba parafii włączających się w obchody Międzynarodowego Dnia Kupowania Księdzu Piwa rośnie.