Każda para butów, którą w weekend ustawiono nad brzegiem rzeki w Budapeszcie, symbolizuje osobę poległą podczas bombardowania Teatru Dramatycznego w Mariupolu.
Zdjęciebutów – adidasów, kozaków, kaloszy w małych i dużych rozmiarach, ustawionych wzdłuż Dunaju w Budapeszcie, opublikował w mediach społecznościowych Dmytro Kułeba, szef resortu spraw zagranicznych Ukrainy.
Jak wyjaśnił, mieszkańców Budapesztu do takiej akcji upamiętnienia zamordowanych zainspirował prezydent Zełenski, który kilka dni temu, na szczycie UE,
wezwał do uświadomienia sobie, że okrucieństwo Rosjan w Mariupolu w XXI wieku niczym się nie różni od nazistowskich okrucieństw w Budapeszcie w latach 1944-45. To wezwanie odbiło się w sercach nie tylko Ukraińców, ale także wielu Europejczyków i Węgrów.
Buty pojawiły się w pobliżu znanego pomnika „Buty na brzegu Dunaju”, który upamiętnia węgierskich Żydów mordowanych przez nazistów. Przed śmiercią zmuszano ich do zdejmowania butów.

