Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 26/04/2024 |
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Coaching – odnajdowanie drogi ku realizacji najgłębszych wartości

shutterstock_2079591814.jpg

RossHelen | Shutterstock

Małgorzata Rybak - 24.05.22

Tak traktuję przede wszystkim swoją pracę jako coacha: dawanie drugiemu człowiekowi obecności, w której sam stanie się bardziej obecny, bardziej świadomy siebie i w rezultacie tego – bardziej sprawczy.

Coaching to piękna odsłona prawdy o tym, że więzi rodzą nas do życia. Coaching jest relacją, dzięki której mogę zobaczyć siebie głębiej. Mogę zobaczyć siebie także w szerszym kontekście, niż jest to możliwe, gdy spoglądam na swoje życie w pojedynkę. Jest także doświadczeniem, że ktoś mi sprzyja, że komuś zależy na moim dobru, że jest dla mnie w bezpiecznej i ograniczonej ramami relacji.

Czym jest coaching?

Coaching jest spotkaniem, w którym klient i coach są partnerami, ale jedna z tych osób ma narzędzia, by pomóc tej drugiej w takiej refleksji nad własnym życiem, której skutkiem będzie zaproszenie do życia zmiany. Podstawą pracy coacha są trzy działania:

  • słuchanie (i to słuchanie całym sobą tego, co klient komunikuje również całym sobą),
  • odzwierciedlanie (dawanie „lustra” wobec rzeczywistości, która wyłania się z opowieści klienta),
  • zadawanie pytań. Pytania w coachingu często dotyczą tego, co najważniejsze – czyli sedna. Dzięki temu klient dociera do swoich najgłębszych wartości i może poszukać, jak skorelować z nimi własne życia.

Czy coach jest jak trener w sporcie i mówi klientowi, co ma robić?

Mimo skojarzeń ze światem sportu, coach nie jest trenerem osobistym. Coach nie może doradzać ani nawet sugerować rozwiązań. Coaching polega na przywracaniu człowiekowi sprawczości i odpowiedzialności za jego własne życie. Jego celem jest samodzielność klienta i coraz sprawniejsze radzenie sobie z obszarami, w których natrafia on na trudności. Ponieważ to klient formułuje cele, określa kierunek, dokonuje oceny sytuacji – staje się coraz bardziej autorem własnych decyzji. Przemyślanych i odniesionych do „tu i teraz”, ale również do perspektywy całego życia.

Wszystko to dzieje się w atmosferze akceptacji i szacunku, życzliwej obecności, świętowania sukcesów, ale także miejsca na uznanie i opłakanie strat.

W czym pomaga coaching?

W coachingu można oglądać najróżniejsze aspekty życia. Mimo że wielu osobom kojarzy się głównie z karierą i pracą, to tylko jeden z obszarów, w którym proces coachingowy może być pomocny. Nawet zresztą business coaching prędzej czy później dotknie tego, co osobiste – życiowych priorytetów, poczucia własnej wartości czy sposobu wyrażania granic.

Coaching może pomóc w zmianie lub w adaptacji do nowych wyzwań. W poukładaniu chaosu albo w demontażu tego, co zbyt długo źle ułożone w postaci „utrwalonego porządku” – przestało nam przynosić korzyści. Może pomóc poukładać relacje, jak i poukładać dzień. Praca coachingowa wesprze nas, gdy chcemy zmienić styl życia na taki, dzięki któremu będziemy się czuli bardziej żywi. Może pomóc przygotować się do nowych ról, w tym na przykład do macierzyństwa czy ojcostwa. Pomaga rozwijać kompetencje, których deficyt zaczyna nam przeszkadzać, jak na przykład asertywność i zdrowy rozsądek czy też empatię i zaufanie do siebie i ludzi.

„Chcieć to móc”?

W moim doświadczeniu pracy z klientami proces coachingowy nigdy nie polega na wdrażaniu rozwiązań, za którymi nie idzie wewnętrzna „możność”. Jeśli ktoś chciałby zacząć biegać, a za nic w świecie nie może podjąć tego kroku, większym efektem będzie, jeśli zrozumie, o co mu tak naprawdę chodzi i nauczy się zaspakajać potrzeby, które miało załatwić bieganie. Ta ścieżka może prowadzić przez poczucie własnego ciała, odkrycie, co stoi na przykład za wewnętrznym przymusem zapracowywania się na śmierć albo nawykowym jedzeniem czy oglądaniem seriali.

Ponieważ nie wystarczy chcieć, żeby coś móc, droga do celu, z jakim przychodzi klient, prowadzi niekiedy przez zupełnie inne terytoria niż te wskazane na początku. Dzięki temu możliwa jest zmiana, do której nie doprowadziłoby mechaniczne „wdrażanie nawyków”. Czasem będzie to również inna zmiana niż ta, którą zakładał klient.

Czym różni się coaching od terapii?

Coach nie ma kompetencji do pracy na historii klienta. Czyli nie może zajmować się na przykład nieuzdrowioną relacją z ojcem czy matką, która kładzie się cieniem na życie zawodowe i prywatne. W coachingu możemy zajmować się tym, co jest tu i teraz i tym, co klient chciałby, żeby uobecniło się w jego życiu, ale nie znajduje do tego sam narzędzi.

Terapeuta posiada znacznie szerszy wachlarz interwencji niż coach, a w procesach długoterminowych buduje także z klientem relację, w której może pracować na przeniesieniu i przeciwprzeniesieniu (dzięki temu pacjent „odtwarza” z nim wzorce bliskich relacji, jakie się w nim utrwaliły, i może przeżyć doświadczenie korygujące – czyli lepsze, nowe, uzdrawiające).

Terapia także jest jedyną właściwą ścieżką w przypadku kryzysów czy chorób psychicznych. Coaching nie pomoże w depresji, w wypaleniu zawodowym (przynajmniej w jego ostrej fazie). Natomiast coach może przekierować na terapię czy pomóc w podjęciu decyzji o jej rozpoczęciu.

Jak znaleźć dobrego coacha?

Warto sprawdzić, czy osoba skończyła stosowne szkoły, co o sobie mówi, jakie wartości sobą prezentuje i czy realizuje w swojej pracy standardy etyczne Międzynarodowej Federacji Coachingu. Dobrze też, by coach, do którego się wybieramy, przeszedł własną porządną terapię i poddawał swoją pracę superwizji.

Tags:
psychologiarozwój
Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail