Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 19/04/2024 |
Aleteia logo
Kultura
separateurCreated with Sketch.

“Top Gun Maverick”. Film o ojcostwie, dojrzałym bohaterstwie i…

MAVERICK

Paramount Pictures Studios

Henri Quantin - 17.06.22

Kontynuacja filmu z 1986 roku – Top Gun Maverick – jest sukcesem! Niespełnione bohaterstwo z pierwszej części wypełniła się. Film daje lekcję przezwyciężania siebie. Tu odwaga osiąga pełnię w przebaczeniu, wierności i pokorze.

Kręcąc film Top Gun Maverick trzydzieści sześć lat po Top Gun, Paramount dał przykład wielkiego kina. Film przekonuje zarówno błyskotliwością akcji, jak i wartościami wysuniętymi na pierwszy plan. Widzieliśmy wiele produkcji opartych na przekonaniu, że podstarzali widzowie, stęsknieni za dawnymi czasami, i tak wypełnią sale kinowe. Możemy zatem złożyć ukłon historii, w której bohaterstwo dojrzało wraz z postacią Pete’a „Mavericka” Mitchella (Toma Cruise).

Top Gun Maverick

Młody szaleniec z 1986 roku nie do końca się ustatkował. Zrozumiał jednak, że śmiałość ma wartość wtedy, gdy skłania innych do przezwyciężania siebie. Jeśli śmiałość i brawura mają tylko pokazać „kto tu jest najlepszy”, szybko przekształcą się w fanfaronadę.

Maverick, pilot-uczeń, ma zostać instruktorem. Pokazuje, jak ważna jest umiejętność dania z siebie wszystkiego, co możliwe. Bycie dobrym nauczycielem wymaga zmagania ze sobą. Stawką w grze jest osiągnięcie tego, co niemożliwe. Nabiera jednak innego sensu: nie o to chodzi, że „tylko ja mogę to zrobić”. Chodzi o przekazanie innym chęci przezwyciężania siebie.

Poczucie winy

Scenariusz filmu Top Gun Maverick zręcznie nawiązuje do pierwszej części. Jest dobrym dalszym ciągiem tamtej historii. W 1986 roku Pete Mitchel stracił w wypadku F14 kolegę pilota Gosse’a. Był on jego jedyną rodziną.

Maverick został uniewinniony. Śledztwo wykazało techniczną niesprawność urządzenia. Nie może jednak poradzić sobie z poczuciem winy. Czuje się odpowiedzialny za śmierć kumpla, który był mu bliski jak brat.

Powrót na ziemię

Maverick-instruktor ma przygotować Bradley’a, syna Gosse’a, do zawodu pilota. Bradley na wstępie rzuca mu w twarz: „Mój ojciec panu zaufał, ale ja nie popełnię tego samego błędu”. Przed Bradley’em otwiera się droga do przebaczenia, które jest warunkiem odzyskania zaufania do drugiego człowieka i do samego siebie. Przed Pete’em zaś stoi wyzwanie zastąpienia Bradley’owi ojca.

Te równoległe drogi to dwa oblicza wierności wobec tego zmarłego, ojca i przyjaciela. Maverick ma pozostać wiernym obojgu nieżyjących rodziców Bradley’a, nie depcząc przy tym wolności chłopaka. Trudność polega na umiejętnym wypełnieniu luki, a nie zastąpieniu ojca.

Ojcostwo i synostwo to ważne wątki w filmie Top Gun z 1986 roku. Wtedy Pete Mitchell uczył się żyć z duchem ojca poległego w Wietnamie. Tajemnicze okoliczności śmierci wyjawił mu komendant bazy. „Jego F4 został trafiony, ale twój ojciec mógł lądować. Wolał jednak zostać w górze i uratować trzy samoloty, zanim spadł i się rozbił”.

Top Gun i sens wierności

Obaj spadli. Każdy chciał oddać życie, by ratować drugiego. Pete i Bradley, leżąc na ziemi, jeden obok drugiego, zrozumieli, że muszą odnowić swoją relację, odświeżyć. Odświeżyć? Tak, ale nie zapominając o przeszłości. Ich szansą na przeżycie jest stary F14. Samolot w Top Gun z 1986 roku, nim stał się przyczyną tragedii, przypieczętował przyjaźń Mavericka i Goose’a.

Sposobem na wyjście z kryzysu jest wierność przeszłości. Maverick ma być wiernym ojcu, a także człowiekowi, z którym łączyło go braterstwo broni. Co więcej, Maverik traktuje jak brata swego rywala z 1986 roku, Icemana. Pokazuje on inny rodzaj bohaterstwa: walczy z chorobą. Nie zazdrości temu, który ma się dobrze. W Top Gunkażdy walczy o zwycięstwo, ale po zakończeniu zawodów wszyscy piloci są jedną ekipą.

Nie ma wymazywania przeszłości. Jest raczej nova et vetera, w myśl tomistycznej definicji: rzeczy nowe i rzeczy dawne. Tylko wierność przeszłości pozwala bohaterom usłyszeć głos zza grobu, zmuszający do przezwyciężenia siebie. Wołanie Bradley’a do ojca („Tato, przemów do mnie!”) i wołanie Pete’a do tragicznie zmarłego kolegi („Goos, przemów do mnie!”). Te głosy mogą się połączyć w jedno. Instruktor i uczeń doświadczają bohaterstwa, które jednoczy umarłych i żywych.

Dojrzałe bohaterstwo

Stary zuchwalec może uczyć młodego zarozumialca. Warunkiem jest wsłuchanie się w głosy z przeszłości, by stawić czoło teraźniejszości. Lekcja wierności została też zastosowana przy produkcji filmu. „Pamięci Tony’ego Scotta” – czytamy w napisach końcowych. To hołd złożony realizatorowi pierwszej części przez Josepha Kosinskiego.

Na końcu filmu Top Gun z 1986 roku Maverick zwierzył się przełożonemu, że chciałby wrócić jako instruktor do miejsca, gdzie był uczniem. To zadziwiające pragnienie w ustach młodego, niezdyscyplinowanego człowieka. Przełożony nie dowierza: „Do Top Gun? Boże, litości!”.

Kontynuacja filmu doprowadziła do końca przerwaną akcję. Pogłębia wizję niespełnionego bohaterstwa. Dowodzi, że nawet nie całkiem poważna modlitwa może zostać wysłuchana. Aż chciałoby się powiedzieć: Boże, dziękuję za Top Gun Maverick!

Tags:
filmojciec
Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail