Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 25/04/2024 |
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Chcesz żeby również z twoich rąk wychodziła wielka siła modlitwy?

shutterstock_1682181961_cropped.jpg

ArtMediaFactory | Shutterstock

Św. Antoni Pustelnik i św. Makary Wielki Egipski

O. Szymon Hiżycki OSB - 20.06.22

Taki świat jest zdecydowanie lepszy i takim osobom łatwiej ze sobą żyć.

O tym jak abba Makary i abba Antoni pletli linę

Jesteśmy w szkole Makarego Wielkiego. Tym razem przyjrzymy się, jak rozmawia ze św. Antonim.

Abba Makary Wielki odwiedził abba Antoniego na jego górze. I kiedy zapukał do drzwi, Antoni wyszedł i zapytał: „Kto jesteś?”. On odrzekł: „Jestem Makary”. Tamten zaś wrócił do środka, zamknął drzwi i zostawił go na zewnątrz. A widząc jego wytrwałość, otworzył mu i powitał go z radością, mówiąc: „Już od dawna pragnąłem cię zobaczyć, bo słyszałem o tobie”. Przyjął go z całą gościnnością i posłał na spoczynek, ponieważ on był bardzo strudzony.

A pod wieczór abba Antoni namoczył dla siebie włókien palmowych, abba Makary zaś powiedział: „Pozwól, abym i ja sobie namoczył”. On odrzekł: „Dobrze” – więc tamten zrobił dużą wiązkę i namoczył. I zasiedli wieczorem, a rozmawiając o zbawieniu duszy, pletli linę. A lina wysunęła się przez drzwi aż do jaskini i kiedy błogosławiony Antoni wyszedł rano i zobaczył długość liny abba Makarego, powiedział: „Wielka moc wychodzi z tych rąk”.

Ten apoftegmat – myślę, że w dużej mierze bardziej zagadkowy przy pierwszym czytaniu niż te, z którymi mieliśmy do tej pory do czynienia – wymaga przede wszystkim przybliżenia codzienności mnichów egipskich.

Siła modlitwy wspólnej

Antoni z Makarym plotą liny i jest to aluzja do modlitwy, której mnisi oddawali się przy tego typu zajęciach. Kiedy po całonocnej pracy Antoni patrzy na linę Makarego, mówi: „Wielka siła wychodzi z tych rąk”, ma na myśli przede wszystkim modlitwę tego mnicha.

Pamiętajmy, że drugim synonimem modłów są ręce. Kiedy mnich mówi: „Wznoszę ręce” albo kiedy się modli poza czasem pracy, to podnosi je do góry w geście oranta. Tym samym kiedy Antoni mówi, że wielka siła wychodzi z rąk jego gościa, myśli: to jest człowiek prawdziwej modlitwy.

Historia ta pokazuje nam przede wszystkim, z jednej strony, wagę modlitwy wspólnej. Płynie z niej wniosek, że modlić się należy także wspólnie, bo to Panu Bogu jest miłe, ale także przypomina nam ona, że modlitwa nie powinna ograniczać się jedynie do czasu, kiedy klęczymy lub jesteśmy w kościele. Świadoma relacja do Pana Boga, pamięć o Nim, powinny przeniknąć naszą codzienność i wówczas rzeczywiście będziemy ludźmi modlitwy.

Apoftegmaty mówią nam, że droga do tego prowadzi przez regularne praktykowanie aktów strzelistych, które z czasem tradycja określi mianem modlitwy Jezusowej.

Praktykować akty strzeliste podczas pracy

Jeśli zatem chcemy, żeby również z naszych rąk wychodziła wielka siła, abyśmy byli ludźmi, którzy modlą się za cały świat, jak modlili się mnisi na pustyni egipskiej, myślę, że dobrze, abyśmy zaczęli praktykować akty strzeliste, również w trakcie codziennej pracy.

Może nie od razu staniemy się jak Makary Wielki, może osiągniemy ten poziom dopiero przed śmiercią, a może Pan Bóg nigdy nam takiej łaski nie da, ale myślę, że świat, w którym ludzie modlą się również w ciągu dnia w trakcie swoich codziennych zajęć, jest zdecydowanie lepszy. Takim osobom łatwiej ze sobą żyć, wnosić pokój do świata, jak czynił to abba Makary Wielki.

Fragment książki ojca Szymona Hiżyckiego OSB „Zrozumieć Ojców Pustyni. Wprowadzenie do lektury apoftegmatów”, Tyniec Wydawnictwo Benedytynów. Tytuł, lead, śródtytuły i skróty pochodzą od redakcji Aleteia.pl.

Tags:
modlitwarozwój duchowyzakon
Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail