Ksiądz i ślub własnego wnuka
Rzadko spotykane wydarzenie, kiedy ksiądz odprawia mszę ślubną własnego wnuka, miało miejsce w parafii św. Teresy z Lisieux w brazylijskim mieście Porto Alegre.
85-letni ks. Paulo Müller czekał od ołtarza na parę narzeczonych – swojego wnuka Ândersona i jego narzeczoną Rafaellę. Kiedy młodzi zdecydowali się na ślub kościelny, pan młody postanowił zaprosić dziadka na uroczystość. Opisał, jak to się stało:
Dla nas był to bardzo ważny moment, nie tylko dlatego, że planowaliśmy ślub od 2019 r. i musieliśmy go kilkakrotnie przekładać, co jeszcze bardziej wzmagało nasze oczekiwanie. Dziadek jako pierwszy otrzymał zaproszenie z nową datą ślubu oraz z prośbą, aby był celebransem mszy ślubnej. Po decyzji poślubienia Rafaelli była to chyba najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem.
Celebrowanie mszy ślubnej własnego wnuka było dla księdza wyjątkową okazją. „To było wręcz niesamowite. Niemal nikt nie ma takiej okazji, jaką dostałem ja” – powiedział ks. Paulo w wywiadzie dla brazylijskiego serwisu informacyjnego G1.
W rozmowie z portalem Aleteia pan młody powiedział również, że podczas uroczystości celebrans zainspirował rodzinę i gości swoim osobistym świadectwem na temat małżeństwa:
Ma doświadczenie, jakiego nie ma wielu księży. Przecież sam żył w małżeństwie i wie w praktyce, jak działa ta święta instytucja. Bardzo starał się wszystkim obecnym o tym opowiedzieć, o wierności i zaufaniu, zarówno w dniach poprzedzających ślub, jak i w dniu ślubu.
Wdowiec i kapłan
Paulo Müller był żonaty przez 29 lat. Miał czworo dzieci i czworo wnuków. Już przed swoim ślubem był osobą bardzo religijną. Rozważał nawet możliwość pójścia do seminarium, jednak ostatecznie wybrał powołanie do małżeństwa.
Po śmierci swojej żony Lizzete Paulo postanowił bardziej służyć Kościołowi. Był katechistą, nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii, a następnie diakonem. Święcenia kapłańskie przyjął w 1992 roku. Dziś, w wieku 85 lat, jest proboszczem w Novo Hamburgo, w stanie Rio Grande do Sul na południu Brazylii.
