W Kościele, październik poświęcony jest Matce Bożej. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego jest tak wiele różnych Jej wizerunków? My, kobiety też jesteśmy przecież różnorodne. A każda z nas – wyjątkowa, ukształtowana przez odmienne przeżycia i doświadczenia. Mam taką teorię, że dzięki mnogości “maryjnych” wizerunków każda z nas, może w Matce odnaleźć cząstkę siebie.
Dlatego w październiku chciałabym zachęcić was do poznawania różnych “twarzy” Maryi. Zwłaszcza tych, związanych z naszymi staropolskimi świętami liturgicznym. Tym razem, przedstawiam wam Matkę Bożą Jagodną – patronkę matek i kobiet brzemiennych, która – jeśli wierzyć ludowym pogłoskom – zabiera dusze zmarłych dzieci do nieba na poziomki.
Matka Boża, która chodziła na jagody
Jak dawniej traktowano Matkę Bożą? I dlaczego była dla ludzi tak ważnym punktem odniesienia? “Maryja była matką, powierniczką i wspomożycielką. Była Tą, która zrozumie, pomoże i wysłucha. Ludzie identyfikowali się z problemami Maryi, z jej bólem, cierpieniem, ale jednocześnie podziwiali ją za siłę, niezłomność i świętość” – tłumaczy etnograf Magda Bojarowska z Domu Sztuki Ludowej.
Z tego powodu Maryja, matka Boga była też uznawana za matkę natury, mającą wspomagać płodność ziemi, wpływać na plony, zapewniać urodzaj ziemi, a kobietom – płodność. W tamtym czasie lud był całkowicie uzależniony od natury. Zwracając się więc do Boga lub jego pośredników, miał nadzieję na opiekę i przetrwanie.
Zaokrąglony, ciążowy brzuszek
“Legenda głosi, że brzemienna Maryja wybrała się do kuzynki Elżbiety. A gdy tak szła samotnie przez las, poczuła nagle głód. Nie miała jednak ze sobą żadnego prowiantu. Okazało się, że wokół pojawiły się piękne, dojrzałe jagody. Matka Boska posiliła się nimi i zebrawszy siły, wyruszyła w dalszą drogę” – opowiada Magda Bojanowska.
Żeby przypadkiem nie odebrać pożywienia Świętej Panience, 2 lipca na wsiach obowiązywał zakaz zbierania leśnych owoców. Dopiero następnego dnia można było zbierać poziomki, jagody, maliny czy borówki” – dodaje. Figura Matki Boskiej Jagodnej charakteryzuje lekko zaokrąglonym brzuchem, który ma wskazywać na to, że Maryja jest w stanie błogosławionym.
Matko Boska Jagodna
To ty dojrzewających jagód czerwień
Zanosisz w niebie dla dzieciaków
Którym kostucha życie przerwie
Nim da spróbować jagód smaku
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Tak łatwo się potknąć o kamień
Tak łatwo o kamienia brak
Choć nie chcę, to bez końca ranię
Raz piołun, raz borówek smak
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Ty czerwienisz nam owoce jagód
Choć noce na wargach tak chłodne
Jak fale bystrego Popradu
Ty spraw, żeby kochania głodne
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Tak łatwo nie trafić przypadkiem
Do oczu, gdy z innej są gliny
Gdy słów brak mogących być kładką
Nad przepaścią serca dziewczyny
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Kiedy czerwienisz owoce jagód
Zmień jej oczy, co od szronu chłodne
Zmień jej śmiech, co wężowym jadem
W słowa, które kochania głodne
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Tak łatwo nie trafić przypadkiem
Do oczu, gdy z innej są gliny
Gdy słów brak mogących być kładką
Nad przepaścią serca dziewczyny
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Kiedy czerwienisz owoce jagód
Zmień jej oczy, co od szronu chłodne
Zmień jej śmiech, co wężowym jadem
W słowa, które kochania głodne
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Jak trudno już nigdy nie wstawać
Jak trudno codziennie jest wstać
Daj Boże by zamiast dostawać
Tej jednej móc cały świat dać
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Ty co dojrzałych jagód czerwień
Zanosisz w niebie dla dzieciaków
Pozwól na życie wielkiej przerwie
Fruwania uczyć się od ptaków
Matko Boska Jagodna
Matko Boska Jagodna
Zbigniew Książek