Mundialowe emocje sięgają zenitu, zwłaszcza przed meczem polskiej reprezentacji. Kibice mają nadzieję na wygraną biało-czerwonych, a kiedy już piłka będzie w grze, z pewnością nie będą szczędzić gardeł.
Tak właśnie było podczas poprzednich meczy i tak zapewne będzie podczas kolejnych (co daj Boże 😉 ). Ale emocje kibiców to jedno. Pomyślcie, co przeżywają rodziny tych, od których sprawności i refleksu na boisku zależy tak wiele!
Zieliński strzela bramkę
Podczas meczu z Arabią Saudyjską triumfy, obok Roberta Lewandowskiego, święcił Piotr Zieliński, który wbił do bramki przeciwnika piłkę, dając Polsce prowadzenie 1:0. Potem Lewandowski dołożył kolejną.
Na trybunach byli wówczas rodzice Zielińskiego. Nie dało się ich nie zauważyć! Poderwali się z krzeseł, kiedy ich syn był przy piłce. Co czuli? “Zrobiliśmy się jakby młodsi, zaczęliśmy skakać, przytulać się” – mówił pan Bogusław, ojciec piłkarza, w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl. A mama dodała: “Siły nam przybyło! A już trochę lat mamy”. Pan Bogusław dodał: Ogólnie nie ma znaczenia, kto strzela. Ważne, żeby kadra wygrywała. No ale… byliśmy bardzo szczęśliwi”.
Rodzice zdają sobie sprawę z tego, jak duże oczekiwania są wobec ich syna. Ale dobrze go znają i wiedzą, że “ciśnienie spada (z niego) po golach, bo wiadomo, ile nosi na plecach”.