2 Niedziela Wielkanocna 2023
Uczniowie trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby.
Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia. (Dz 2, 42-47)
Przez pięćdziesiąt dni okresu wielkanocnego słyszymy w mszalnej liturgii Słowa fragmenty Dziejów Apostolskich. „Dokonania Wysłanników” – bo taki jest dosłowny tytuł drugiej, po Ewangelii, części Łukaszowego dzieła – to fascynująca lektura, pozwalająca nam poznać początki historii rodzącego się Kościoła.
Zaraz po zmartwychwstaniu
Niezwykłe jest – zwłaszcza na początku okresu paschalnego – zestawienie czytań biblijnych we mszy świętej. Ewangelie przynoszą nam bowiem codziennie relację z wydarzeń, które miały miejsce zaraz po zmartwychwstaniu Chrystusa (przerażenie uczniów, odkrycie pustego grobu, orędzie przekazane przez aniołów, wieści przyniesione przez kobiety), a także opisy spotkań ze zmartwychwstałym Jezusem.
Pierwsze czytanie z Dziejów Apostolskich przenosi nas natomiast pięćdziesiąt dni później. Wtedy, po zesłaniu Ducha Świętego w Pięćdziesiątnicę, czyli żydowskie Święto Tygodni, jesteśmy świadkami odważnego wystąpienia Piotra, które prowadzi do przyjęcia chrztu przez tysiące przybyłych do Jeruzalem pielgrzymów.
Powstaje pierwsza wspólnota chrześcijańska w Jerozolimie. Początkowe rozdziały Dziejów opisują właśnie jej życie.
Początki Kościoła
To zaskakujący opis. Bracia i siostry, którzy uwierzyli w Chrystusa, żyją bowiem – w relacji Dziejów Apostolskich – w sposób, którego jeszcze nikt nigdy nie doświadczył. Zdają się czerpać z jakiegoś tajemniczego źródła, dającego im moc przeżywania życia w zadziwiający sposób.
Są prawdziwie wolni, trwają w braterskiej miłości, dzieląc się wszystkim, co posiadają. Szczególną troską otaczają najsłabszych i bezbronnych. Nikt nie musi cierpieć niedostatku. Ktoś może zapytać: Czy takie życie jest w ogóle możliwe? Czy to nie obraz wyidealizowany i praktycznie nieosiągalny?
Nie. Dzieje Apostolskie mówią nam również niemało o problemach i konfliktach w młodym Kościele. Jednak pokazują zarazem skąd wierzący w Chrystusa otrzymują moc, uzdalniającą ich do nowego życia.
Kościół zmartwychwstałego Pana
„Wiatr wieje tam, gdzie chce i szum jego słyszysz, ale nie wiesz skąd idzie i dokąd podąża – tak jest z każdym, kto narodził się z Ducha” – oznajmił kiedyś Jezus faryzeuszowi Nikodemowi. Słowa Pana spełniły się.
Jego uczniowie są wolni, niczym wiatr. Uwolnieni od materialnych przywiązań, niezwiązani niewolniczo swymi koncepcjami i planami, potrafiący cieszyć się życiem, zawsze jednak gotowi pójść tam, gdzie poprowadzi ich Duch Jezusa.
Źródło, z którego czerpią, trwając we wspólnocie, to: nauczanie apostołów (Słowo Boże), wspólna modlitwa i Eucharystia (łamanie Chleba). Takim właśnie – niezależnie od epoki, w której żyje – ma być Kościół zmartwychwstałego Pana.