Na ten temat wypowiedział się na Twitterze kilka lat temu arcybiskup Nowego Jorku, kardynał Timothy Dolan. Warto przypomnieć jego krótką wypowiedź, w której zaprasza wszystkich obserwujących jego profil do modlitwy, gdy widzimy mijającą nas karetkę.
Jeśli usłyszysz syrenę, czy to wozu strażackiego, karetki pogotowia czy radiowozu, odmów krótką modlitwę. Wyobraź sobie, że ktoś ma kłopoty. Jeśli usłyszysz karetkę, módl się za chorych. Jeśli usłyszysz samochód policyjny, módl się, aby nie doszło do aktu przemocy. Kiedy usłyszysz wóz strażacki, odmów modlitwę za tych, których dom się pali. Te rzeczy wzywają nas do modlitwy z miłości i miłosierdzia wobec innych.
W tym filmie kardynał Dolan omawia również starą tradycję odmawiania modlitwy, gdy biją dzwony kościelne, zwłaszcza gdy ogłaszają czyjąś śmierć. Zachęca katolików, by wrócili do tego dobrego zwyczaju. Wspomina, jak wyglądało to, gdy był dzieckiem i w trakcie lekcji w szkole zaczęły bić dzwony kościelne. „Nie wiedzieliśmy, kim był parafianin, którego pogrzeb się odbywał, ale kiedy usłyszeliśmy te dzwony, nauczyciele mówili: «Dzieci, wstańmy i pomódlmy się razem:
Wieczne odpoczywanie racz mu dać Pani, a światłość wiekuista niechaj im świeci»”
Tę samą modlitwę można odmawiać, gdy przejeżdża karawan lub kondukt pogrzebowy. Kardynał tak kończy swoje przesłanie: „Potrzebujemy wszelkiej możliwej pomocy w naszym życiu duchowym […] Św. Paweł mówi, że sprawiedliwy modli się siedem razy dziennie”.
