Czy wśród harmidru ŚDM można znaleźć wyciszenie? Okazuje się, że tak!

Dk. Dominik Strychacz i Florian Thomalla z Grupy ŚDM z Głogówka w diecezji opolskiej dzielą się kolejnym dniem swego pobytu na Światowych Dniach Młodzieży. Skończyli swój pobyt w Vila Flor na Dniach w Diecezji i ruszyli do Lizbony, choć i tak do stolicy państwa i ŚDM mają… półtorej godziny jazdy pociągiem!

Czytaj także:Na Dni w Diecezji zaprosił ich… prezydent miasta! Polska młodzież w Vila Flor [zdjęcia]

Po bogatych w wydarzenia i doświadczenia dniach w diecezji – dzieliliśmy się naszym doświadczeniem TUTAJ – dotarliśmy na obchody dni centralnych Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie.

Nie mieszkamy w samej stolicy, ale zostaliśmy przydzieleni do miejscowości Riachos oddalonej niespełna 30 minut od Fatimy i półtorej godziny jazdy pociągiem od Lizbony. W tym miejscu każdego dnia będzie czekała na nas konferencja w języku polskim i Eucharystia. Pierwszy dzień wykorzystaliśmy jednak na wyjazd do Fatimy, modlitwę i uczestnictwo w procesji różańcowej w tym sanktuarium.

Środę, po częściach po spotkaniach dla wszystkich, wykorzystaliśmy na zwiedzanie. Część grupy udała się do Lizbony, inni odwiedzili niezwykle urokliwe i bogate historycznie miasto Santarem. 

dk. Dominik Strychacz

Młodzież z Głogówka w Fatimie i nie tylko: zobacz zdjęcia!

Galeria zdjęć

Czytaj także:Młodzi spotkali się z papieżem: „Dla Boga nie jesteście liczbami, ale konkretnymi twarzami”

Mimo intensywnych wrażeń, podróży, spotkań i harmidru, ŚDM to także przestrzeń na kontemplację i wyciszenie. Swoimi spostrzeżeniami dzieli się Florian z Grupy ŚDM z Głogówka:

W Riachos odkryliśmy coś naprawdę wyjątkowego. To doświadczenie, które może głęboko przemienić człowieka. Portugalska przyroda, pielgrzymi, wolontariusze, harmider, ale też przestrzeń ciszy… To wszystko – nieco paradoksalnie – niemal każe wgryźć się w siebie i stanąć przed Bogiem. Zadawać pytania i szukać odpowiedzi. To czas refleksji i kontemplacji, który prowadzi do spojrzenia na życie z zupełnie nowej perspektywy i skupienia się na najważniejszych wartościach. 

Nasze doświadczenie wzbogacił również wyjazd do Fatimy. Duchowość tego miejsca pozwoliła nam jeszcze bardziej zanurzyć się w wewnętrznym spokoju. To była wyjątkowa okazja do pogłębienia naszych przemyśleń i zrozumienia samych siebie. Połączenie czasu spędzonego w Riachos z wyjazdem do Fatimy z pewnością odcisnęło niezapomniane piętno na naszym życiu.

Florian Thomalla

Czytaj także:Christine, Ludovic, Sandrine, Hubert i Weronika, zespół Glorious. ŚDM zmieniły ich życie