Aleteia logoAleteia logoAleteia
poniedziałek 29/04/2024 |
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Przeczytaj to, jeśli myślisz: “ewangelizacja? To nie dla mnie!”

Woman - Bullying - Disrimination

© fizkes

Edifa - 17.06.20

Niektórzy z różnych powodów czują się nieswojo w temacie ewangelizacji. Muszą jednak wiedzieć, że wzbraniając się przed tą nadzwyczajną przygodą, trzymają się z dala od samego źródła życia chrześcijańskiego. Wkroczenie na ścieżkę głoszenia jest najlepszym sposobem na to, by wzrastać duchowo!

Grozi nam myślenie, że obowiązek ewangelizacji spoczywa na innych. Na tych spośród nas, chrześcijan, którzy są bardziej zaawansowani w życiu duchowym albo młodsi, albo dojrzalsi, bardziej dyspozycyjni czy też wykształceni. Odważmy się spojrzeć na ewangelizację nie jako cel, ale jako źródło naszej relacji z Panem. Wystarczy, że powiemy tylko jedno zdanie: „Otwórz moje wargi, Panie, a usta moje będą głosić Twoją chwałę” (Ps 51, 17).

Źródło radości

Ewangelizować oznacza rozwijać w sobie obecność Ducha Świętego. To On sprawia, że Boga nazywamy Ojcem, że uznajemy bóstwo Jezusa, tylko On otwiera nasze usta i napełnia je słowami uwielbienia. A głosić Imię Pańskie narodom, to wychwalać Jego Imię. Duch Święty udziela nam bowiem swej mocy, abyśmy odważyli się zwrócić do kogoś nieznajomego z pytaniem: „Znasz Jezusa? To twój Zbawiciel”. Udziela nam swej inteligencji i mądrości, aby przemawiać delikatnie, przychodzi do naszej duszy i obdarza natchnieniem, kiedy tylko sięgniemy po Jego dary.

Ewangelizować to nie tylko dawać komuś szansę poznania Boga i Kościoła, ale jednocześnie samemu zaznać wewnętrznego ożywienia. Oto dlaczego ewangelizacja poprzez głoszenie jest źródłem tak wielkiej radości. Pragnienie ewangelizacji owocuje w nas pragnieniem bliskości z Panem. Może zastanawiacie się, czy jeżeli wyruszymy, aby dzielić się wiarą z grupą dzieci, młodzieży bądź przechodniów, z czasem nasze słowa nie utracą pierwotnej świeżości i nie złożą się w listę recytowanych bezmyślnie powszechnie znanych frazesów? W żadnym wypadku! To żywa osoba Jezusa objawi w nich swoje Oblicze, jeżeli przy nas serce Jezusa również choć trochę bije. To Serce – którego słodycz, nieskończone miłosierdzie i zbawcza moc – przyjdzie do nich, jeżeli ono do nas samych jeszcze przemawia, nadal nas zachwyca i zadziwia.

Głosić Chrystusa Zmartwychwstałego

Dlatego również ewangelizacja jest siłą napędową modlitwy, wzbudza w nas ochotę przebywania z Panem: cóż mielibyśmy mówić, gdybyśmy Go nie znali? Trzeba Go zatem poznać. Karmić naszą wiarę, karmić inteligencję naszej wiary, jeżeli chcemy w podobny sposób dotrzeć do intelektu tych, do których się kierujemy. Teologia wtedy przestanie być nauką dla wtajemniczonych i odkryjemy w niej ogromny skarb w postaci spójnego wyjaśnienia tajemnic, o których pragniemy świadczyć. Pozwolimy się zaprosić do tego niezwykłego planu, jaki przygotował dla nas Bóg, zrozumiemy, na czym polega obiecane przez Niego zbawienie i dlaczego głosimy Chrystusa Zmartwychwstałego.

Ewangelizacja nie jest ostatnim etapem życia chrześcijanina. Przeciwnie, stanowi raczej jego źródło. Jest lekcją pokory – ponieważ stają nam przed oczyma wszelkie nasze ułomności – ale i lekcją świętości, ponieważ wiara, którą głosimy nie przeniknie do serc innych, jeśli my sami nie będziemy wcielali jej w życie.

Jeanne Larghero


BISKUP GRZEGORZ RYŚ

Czytaj także:
Abp Ryś do oazowiczów: zadbajcie najpierw o ewangelizację we własnym domu


ALESSANDRO READS THE GOSPEL

Czytaj także:
Chłopiec czyta kolegom Ewangelię w alfabecie Braille’a i marzy o poznaniu papieża Franciszka

Tags:
ewangelizacja
Top 10
Zobacz więcej